Widok przez okno
Pani przedszkolanka Agnieszka włączyła się do rozmowy dopiero w jej kulminacyjnym punkcie.
To znaczy wtedy, kiedy wszyscy zaczęli mówić na raz, a niektórzy zaczęli nawet przekrzykiwać innych.
Zaproponowała, żeby dzieci na następny dzień dowiedziały się w domu, w dowolny sposób, albo rozmawiając z rodzicami, albo dyskutując z babciami albo dziadkami, albo zaglądając z nimi do książek, albo…., albo korzystając z Internetu żeby dowiedziały się, co oznacza słowo „retrospekcja”.
To miała być zabawa, która nie tylko doprowadzi do rozmów międzypokoleniowych, ale także sprawdzi, czy i jak dzieci zapamiętają słowo, o które miały zapytać.
Adaś postanowił, że dowie się tego sam.
Z komputera…
Wiedział, że informacji o „retrospekcji” może poszukać wśród książek.
Na pewno było to wytłumaczone w którymś ze słowników, albo w encyklopedii.
Ale Adaś widział również, że niekiedy przy swojej pracy w domu rodzice szybko znajdowali potrzebne informacje przy pomocy komputera.
Postanowił i on skorzystać z takiej możliwości.
Wiele razy Adaś widział, jak jego tata korzystał z wyszukiwarki.
Wpisywał coś w okienko a potem przeglądał wyniki, które komputer wyświetlał na ekranie.
Zanim jednak mógł się oddać pasji badacza świata za pośrednictwem Internetu musiał chwilę poczekać przed monitorem – wprawdzie udało mu się włączyć komputer, ale do jego uruchomienia potrzebne było jeszcze wpisanie hasła, którego Adaś nie znał.
Trochę się denerwował, bo mama Adasia musiała w tym czasie zrobić coś przy obiedzie i nie mogła od razu do niego podejść i wpisać hasło do konta o nazwie „Adam”.
Ale nie trwało długo i Mama Adasia podeszła do biurka i wpisała kilka grubych kropek do okienka. I już Adaś mógł zasiadać i działać.
Jak zamierzył, tak zrobił.
Wpisał słowo do wyszukiwarki i kliknął.
Na ekranie pojawiły się różne literki różnie poukładane.
Niewiele się zastanawiając Adaś kliknął na pierwszy od góry link.
Komputer na chwilę się zawahał, ale za moment już był z powrotem.
Na ekranie było wiele ciekawych, poruszających się obrazków z zabawkami i zwierzątkami.
Po chwili cały ekran zaświecił na biało i na środku ekranu Adaś przeczytał informację: Chcesz się bawić cyberzabawkami – KLIKNIJ TUTAJ!
Dalej była strzałka zrobiona z 2 trójkątów, która leciała do wielkiej tarczy z kółek, na środku której była liczba 10.
Adaś zupełnie już zapomniał, co chciał zrobić przy pomocy komputera.
Zapomniał, że chciał poznać znaczenie słowa „retrospekcja”, szybko najechał kursorem na pole wokół „dziesiątki” i bez wahania kliknął.
Komputer zaczął mruczeć i po chwili przed oczami Adasia pojawiło się okienko, w którym były różne słowa, z których Adaś najlepiej rozumiał jedno określenie: „hasło administratora”.
Adaś jeszcze raz powoli przeczytał wszystkie słowa w okienku.
Komunikat informował Adasia, że musi do mniejszego okienka w tym większym okienku wpisać hasło administratora…
…
C.D.N.
dr hab. inż. nauk o bezpieczeństwie
praktyk i teoretyk w zakresie przetwarzania i ochrony danych osobowych oraz integracji systemów bezpieczeństwa i ochrony