Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku
– Marek mi mówił, że jak był się szczepić, to pani pielęgniarka rozmawiała z jego mamą o danych osobowych i poprosiła, żeby Mama Marka coś dla niej pisała.
– Że to była jakaś kartka.
– On mówił, że to była klauzula.
– Co to jest klauzula, tato?… – zapytał tatę Adaś.
– Bo widzisz młoda osobo fizyczna, twoje dane osobowe to informacje potrzebne do pokazania, że ty, to na pewno ty.
– Jeśli w naszym domu wystarczy powiedzieć „tygrysek” i wiadomo, o kogo chodzi, to w urzędzie, przychodni albo w innym miejscu, gdzie ludzie cię nie znają i nie wiedzą, kto to jest „tygrysek”, tam trzeba im podawać inne informacje.
– Trzeba powiedzieć, jak się nazywasz, gdzie mieszkasz, jaki jest twój numer identyfikacyjny… – kontynuował tata.
– Wśród dorosłych mówi się w takiej sytuacji o kontekście przetwarzania danych osobowych – powiedział Tata Adasia i nagle się zorientował, że używa słów, których Adaś może nie rozumieć.
Mhmm – jakoś tak niezbyt pewnie wymruczał Adaś.
– Kontekst, to inaczej okoliczności – pośpieszył z tłumaczeniem Tata Adasia – a klauzula o którą pytasz, to zapewne „klauzula informacyjna”.
– To takie informacje, zazwyczaj zapisane na kartce papieru, które pokazują, kto lub co przetwarza twoje dane osobowe oraz zasady, jakie temu przetwarzaniu towarzyszą.
– Co to znaczy?
– Co przetwarza moje dane osobowe?
– Czy to coś, to jest robot? – jednym tchem wyrzucił z siebie zaciekawiony Adaś.
– Co to jest przetwarzanie danych osobowych?
– Powoli, powoli młodzieńcze – odezwał się Tata Adasia.
– Nie pędź tak.
– Zróbmy to małymi kroczkami.
O-keeej, zgoda! – rezolutnie przytaknął Adaś.
C.D.N.
dr hab. inż. nauk o bezpieczeństwie
praktyk i teoretyk w zakresie przetwarzania i ochrony danych osobowych oraz integracji systemów bezpieczeństwa i ochrony