fbpx

Obraz, to więcej niż tysiąc słów

 

– Drogie przedszkolaki – pora na malowanki. Dziś narysujcie coś, co was zaciekawiło.

Co ty zamierzasz namalować, Aniu? – zapytała pani przedszkolanka Małgosia dziewczynkę która z zapałem rozkładała kartkę i kredki na stoliku przy oknie.

– Narysuję samochód na prąd.

– Podłącza się go do gniazdka jak żelazko.

– Tata mi mówił, że to jest dobre, bo to jest ekologia – odpowiedziała rezolutnie Ania.

– A ty Adasiu już zdecydowałeś, co namalujesz.

– To może być cokolwiek, co jest dla ciebie ciekawe – pani przedszkolanka Małgosia podeszła teraz do zamyślonego i – co do niego niepodobne – niezwykle skupionego Adasia.

– Narysuję klauzulę – odpowiedział stanowczo Adaś.

– A co to takiego? – zapytała pani trochę zaskoczona, a wszystkie dzieci w grupie odwróciły się w stronę Adasia, który wypowiedział to nieznane i jakieś takie magiczne słowo „klauzula”.

– To jest informacja o przetwarzaniu danych osobowych.

– Tata mi o tym opowiedział.

– A wie pani, że pani też ma dane osobowe? – Adaś mówił i patrzył, jakie robi wrażenie. I na koleżankach i na kolegach, i na pani przedszkolance Małgosi.

– Narysuję jak się przetwarza dane dzieci w przedszkolu.

Jak powiedział, tak zrobił.

 

Jeden obrazek, to więcej niż tysiąc słów...

Jeden obrazek, to więcej niż tysiąc słów…

 

Najpierw na kartce pojawiła się uśmiechnięta Mama Adasia, która podaje imię i nazwisko Adasia pani dyrektor, żeby mogła Adasia zapisać do przedszkola.

Obok mama podpisuje dokument, który podała jej pani dyrektor, a który – co Adaś wyraźnie zaznaczył słowem „KLAZULA” i dodatkową kreską pociągniętą dookoła narysowanej kartki – na pewno jest klauzulą informacyjną.

Potem Adaś narysował jak pani przedszkolanka Małgosia podpisuje jego imieniem rysunek, który za chwilę powiesi na tablicy, żeby wszyscy mogli na niego patrzeć.

 

 

 

 

Ekspert o książce....

Oto, co o prezentowanej tu w odcinkach książce napisała p. Edyta Bielak-Jomaa, GIODO oraz pierwsza PUODO.

C.D.N.