Krok za krokiem i cel jest coraz bliżej…,
– Oooo. Tam na górze.
– To podpisane: „Adaś”, to jest moja „klauzula” – Adaś z dumą pokazywał swoje dzieło tacie.
Tata Adasia patrzył z ciekawością na obrazki, jakie na kartce kredkami namalował jego syn.
Potem patrzył na inne kartki i inne obrazki, które namalowały inne dzieci.
Zauważył na kilku z nich nawiązanie do tematu wniesionego przez Adasia.
Widział pasję twórców i nietuzinkowe podejście do zagadnienia.
To do niego przemawiało i nasuwało mu ciekawe pomysły do wykorzystania nawet w jego własnej, dorosłej pracy…
– Chodź Adasiu – czekamy na ciebie – powiedziała pani przedszkolanka Małgosia podchodząc do ojca i syna stojących przy tablicy z rysunkami.
– Cieszę się, że pana spotykam.
– Czy znajdzie pan chwilę, żeby ze mną porozmawiać? – pani przedszkolanka Małgosia te słowa skierowała do Taty Adasia zaraz po tym, jak młody człowiek z entuzjazmem przybił tacie „piątkę” i pobiegł w stronę drzwi do swojej sali, gdzie już na niego niecierpliwie czekał jego najlepszy kolega Marek.
– Dzień dobry – powiedział Tata Adasia.
– Podobno mój „młody człowiek” zasiał w grupie ciekawość dla tematu przetwarzania danych osobowych.
– Mam nadzieję, że nie zburzył w ten sposób porządku i nie zdewaluował programu nauczania – dodał zaczepnie.
– Ależ nie, nic takiego się nie wydarzyło – odpowiedziała pani przedszkolanka Małgosia z uśmiechem.
– Adaś w ten sposób, tym przejawem swojej ciekawości, zaraził dzieci swoim entuzjazmem i zachęcił do poszukiwań i interpretacji tego, co udało im się znaleźć.
– Sytuacja wynikła tak nagle i niespodziewanie, że nie bardzo mogłyśmy z koleżanką wykorzystać jej do celów edukacyjnych.
– A szkoda, bo dane osobowe i ich ochrona to temat bardzo aktualny i niezwykle ważny.

Szczegółowa relacja z wyprawy w drukowanej książce z rysunkami i kolorowankami. Dostępna w księgarniach internetowych i portalach e-commerce.
Choć jak dotąd nie padło żadne słowo dotyczące nawiązania jakiejś współpracy w zakresie upowszechniania wiedzy o danych osobowych i ich ochronie, Tata Adasia miał wrażenie, że pani przedszkolanka
Małgosia małymi kroczkami zmierza do tego, żeby go o taką możliwość zapytać.
I stało się…
– Babcia Adasia powiedziała mi, że pan się zawodowo zajmuje sprawami ochrony danych osobowych.
– Domyślam się, że to ciekawe i wymagające wiedzy i zaangażowania zajęcie… – głos pani przedszkolanki jakby na chwilę zawisł w powietrzu.
– Wiem też, że ma pan przy tym sporo pracy, ale… czy mogłabym pana prosić o pomoc w przygotowaniu dla dzieci zajęć, na których zostały by im pokazane dane osobowe i podstawowe zasady bezpiecznego ich przetwarzania? – zapytała nieśmiało pani przedszkolanka Małgosia.
– Zrozumiem, jeśli się pan nie zgodzi, ale skorzystanie z pańskiej wiedzy i doświadczeń mogłoby znacząco ułatwić przygotowanie treści i poprawić skuteczność jej przekazywania dzieciom. Inaczej się słucha eksperta, a inaczej pani, która przed chwilą pomagała w szatni ubierać buty – krótko podsumowała.
…

Oto, co o prezentowanej tu w odcinkach książce napisała p. Edyta Bielak-Jomaa, GIODO oraz pierwsza PUODO.
C.D.N.

dr hab. inż. nauk o bezpieczeństwie
praktyk i teoretyk w zakresie przetwarzania i ochrony danych osobowych oraz integracji systemów bezpieczeństwa i ochrony